Prace przy obróbce i ręcznym wykończeniu drewna.

Stolarstwo jest jedną z nielicznych dziedzin, którą hobbystycznie zajmuje się wiele osób budując w swoim przydomowym warsztacie, piwnicy czy garażu różne meble, elementy drewniane oraz wiele nietypowych przedmiotów nazywanych ogólnie galanterią drzewną. Osobiście znam wiele osób, które pasjonują się stolarstwem z mniejszym lub większym powodzeniem, ale nie to jest istotne. Ważną natomiast sprawą jest to, iż każdy z nich, kto majsterkuje przy drewnie robi to z wielkim zamiłowaniem oddając się temu zajęciu bez reszty. I niema tutaj większego znaczenia, czy ktoś jest lekarzem, policjantem, kierowcą czy pracownikiem fizycznym w fabryce, ważne jest to niesłychane zamiłowanie do drewna. Zastanawiam się czasem, co takiego fajnego jest w stolarstwie, że aż dla tylu osób jest ono prawdziwym hobby, na które potrafią wydać naprawdę duże pieniądze, zwłaszcza na narzędzia, które często mają lepsze od ludzi zajmujących się stolarstwem zawodowo, na co dzień? W zasadzie, po głębszym namyśle odpowiedź nasuwa się sama. Drewno obok kamienia, jako podstawowy materiał budowlany towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, dlatego podejrzewam, że większość ludzkości posiada naturalny odruch do lubienia drewna, który już dawno temu został zakodowany w ich genach podobnie jak powszechna chęć do polowania, zdobywania, posiadania, rządzenia czy uprawiania seksu. Czyż nieprawdą jest, że ludzie uwielbiają zapach drewna? W swojej 23-letniej karierze zawodowej od kiedy prowadzę firmę nie spotkałem się dotąd z sytuacją w której ktokolwiek stwierdziłby, że nielubi zapachu drewna, zwłaszcza drewna miękkiego-żywicznego np: sosny, świerka czy modrzewia. Za każdym razem, gdy ktoś wchodzi do mojej pracowni pierwsze słowa, które wypowiada zawsze brzmią jednakowo: „uwielbiam ten zapach”. I tutaj niema reguły, jaki materiał jest w danej chwili obrabiany. Oprócz wymienionych wcześniej drewien miękkich, może to być również dąb, jesion, akacja, olcha i wiele innych a reakcja zawsze jest jednakowa.

No dobrze, zagalopowałem się na wstępie, trochę rozwijając temat lubienia drewna, więc teraz przejdę do meritum sprawy i postaram się podać kilka przykładów związanych z tematem tego artykułu.

Załóżmy, że sami chcielibyśmy wykonać nowe deski do ławki ogrodowej w naszym przydomowym ogrodzie, gdyż stare uległy zniszczeniu. Najprostszym, ale niekoniecznie najtańszym rozwiązaniem, będzie zamówienie na wymiar u stolarza nowych, już obrobionych i wylakierowanych desek nawet z wykonanymi nawierceniami pod śruby. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, lecz nie pozostawia nam wielkiego pola do działanie poza przymocowaniem desek do konstrukcji ławki. Plusem zamówienia gotowych desek jest to, że zapłacimy tylko za elementy nam potrzebne, bez zbędnych odpadów. Z kolei minusem może okazać się kiepskiej jakości drewno i farba, którą zaproponował nam stolarz, co może przełożyć się na krótką żywotność desek. Ale, cóż począć, gdy siła majsterkowania jest większa od wskaźnika ekonomicznego i koniecznie sami chcemy się wykazać. Nie oznacza to wcale, że decydując się samemu na wykonanie desek będzie nas to kosztowało drożej, wprost przeciwnie w końcowym rozrachunku możemy zaoszczędzić połowę pieniędzy, które musielibyśmy zapłacić stolarzowi. Wszystko zależy jakie uda się nam zakupić materiały. Np. jedną sprawą jest wymiar ławki a drugą wymiar desek, które z reguły mają 4 lub 5 metrów długości i po wycięciu potrzebnych elementów, mogą zostać spore odpady. Kolejną sprawą jest zakup farby do polakierowania desek. Tutaj temat może okazać się łatwiejszy, gdyż farbę można zakupić w małych opakowaniach np. po 125 ml lub 250 i 500 ml które z powodzeniem powinno wystarczyć do pomalowania naszej ławki. W tym celu należy przeliczyć deski na metry kwadratowe powierzchni do polakierowania i porównać z wydajnością farby, którą producenci podają na opakowaniu. Gdyby jednak się okazało, że na opakowaniu farby nie ma tej informacji, to możemy zażądać od sprzedawcy wydrukowania karty charakterystyki, którą ma obowiązek nam udostępnić. Ponadto, taka karta zawiera wiele ważnych informacji przydatnych podczas pracy jak np.: ilość nakładanych warstw na drewno, sposób aplikacji, czas schnięcia itp. A co istotne jakim środkiem należy ją zmyć z rąk w przypadku zabrudzenia. Osobiście do wykończenia desek na ławkę ogrodową zalecałbym użycie specjalnego oleju do tarasów występującego w opakowaniach 0, 75 i 2, 5 litra, który jest bardzo wydajny i przy jednej powłoce 1 litr oleju wystarcza na pomalowanie ok. 24 metry kwadratowe drewna w 11 kolorach do wyboru. Jego ogromną zaletą jest odporność na warunki atmosferyczne i zabrudzenia oraz fakt że nigdy się nie łuszczy, co w przypadku renowacji ma ogromne znaczenie, gdyż należy ją przeprowadzać raz na rok a z reguły wystarcza jedna powłoka na oczyszczoną powierzchnię – bez szlifowania! Jeżeli ławka, którą chcemy odremontować wykonana jest na konstrukcji stalowej, przed położeniem nowych desek, także należy ją odnowić. Tą czynność możemy wykonać na kilka sposobów a najprostszą będzie przeszlifowanie konstrukcji drobnoziarnistym papierem gradacji 100 -120 następnie odtłuścić benzyną ekstrakcyjną i pomalować specjalną farbą do metalu wysokiej jakości. Wiemy już co nieco jak przystąpić do renowacji ławki, więc teraz pokrótce postaram się opisać jak wykonać same deski na ławkę. Zacząć należy od spisania wymiarów potrzebnych elementów i zakupu surowca na ich wykonanie. W tym celu najlepiej udać się na najbliższy skład drewna (nie do supermarketu), może jakiś tartak lub punkt sprzedaży desek, gdzie bez problemu dotną nam na określoną długość z nadmiarem ok 5-10 cm. Bardzo ważne jest, aby surowiec był suchy najlepiej sezonowany, ale to będzie niełatwy zakup, gdyż bardzo mało jest składów z suchym drewnem gotowym do pracy. Dobrym rozwiązaniem jest wcześniejsze zaplanowanie remontu i zakup desek rok wcześniej, dzięki czemu deski będą miały czas na wyschnięcie a my zapłacimy za nie stosunkowo niewiele, gdyż drewno tzw. mokre kosztuje o wiele mniej niż suche. Tak, czy inaczej drewno przeznaczone na meble ogrodowe powinno mieć max do 14 % wilgotności, aby elementy  nie odkształcały się rażąco i dobrze trzymała się farba, która nie chroni odpowiednio drewna mokrego a wręcz niektóre farby mogą z niego odpadać. Gdy już zgromadzimy materiał na ławkę możemy przystąpić do jego obróbki. Bardziej zaawansowane osoby pewnie poradzą sobie z obróbką wstępną drewna za pomocą struga elektrycznego a innym zalecam poszukać stolarza, dla którego wystruganie kilkunastu desek na maszynie (strugarko-wyrówniarce tzw. heblarce lub grubościówce) nie będzie stanowiło większego problemu i za tą usługę nie powinniście, także zapłacić majątku. Tak przygotowane (wystrugane) deski możemy poddać dalszej obróbce. W pierwszej kolejności deski należy dociąć precyzyjnie na określoną długość za pomocą piły ukośnicy lub piły ręcznej tzw. płatnicy lub elektrycznej wyrzynarki, po czym papierem ściernym o gradacji 80 oszlifować końce z powstałych nierówności. Następnie każdą deskę należy sfazować od strony ładniejszej, na której będziemy siedzieć (wielkość fazy wg uznania). Fazę możemy wykonać, w zależności od zaawansowania: frezarką, strugiem elektrycznym lub ręcznie grubym papierem ściernym o gradacji 60. Kolejna czynność, to wytrasowanie i wykonanie otworów pod śruby mocujące oraz zamocowanie wszystkich desek do konstrukcji ławki, po czym zdemontowanie desek do wykończenia. Wykończenie desek zaczynamy od wstępnego szlifowania drewna papierem ściernym o gradacji 80 założonym na twardym klocku. Szlifowanie wykonujemy wzdłuż słojów, aby nie porysować rysunku drewna. Po szlifowaniu wstępnym dodatkowo wygładzamy drewno szlifując je papierem o gradacji 100. Tak przygotowany materiał możemy odpylić i przystąpić do lakierowania minimum dwukrotnego ze szlifowaniem międzywarstwowym papierem o gradacji 280 (w zależności od farby) stosując się ściśle do karty charakterystyki. Bardzo ważne jest, aby pamiętać, iż meble ogrodowe zawsze, gdzie to możliwe należy  lakierować w częściach, gdyż tylko ten w ten sposób możemy odpowiednio zabezpieczyć wszystkie fragmenty drewna łącznie z wszelkimi otworami do mocowania. Gdy już wszystkie elementy zostaną zabezpieczone farbą i dokładnie wysuszone, możemy przystąpić do ostatecznego montażu ławki, która dzięki naszemu wysiłkowi będzie uświetniała nasz ogród przez długie lata.

Najbardziej odpowiednim drewnem na ławki ogrodowe jest drewno jodłowe. Jodła jako jedyne drewno miękkie z bardziej popularnych, nie zawiera w sobie żywicy, dzięki czemu mamy pewność, że nie przykleimy się do ławki siadając na niej w słoneczny dzień, jak mogłoby to mieć miejsce na ławce wykonanej ze świerka, sosny czy modrzewia. Ponadto jodła jest łatwo łupliwa, szybko się suszy i jest bardzo trwała w wodzie. Ze względu na swoją miękkość i łatwość w obróbce jodła często wykorzystywana jest w budownictwie na dachy, palety, opakowania, czy beczki. Jodła jest także drewnem rezonansowym i wykonuje się z niej instrumenty muzyczne oraz popularne zapałki.

Leave a Reply to Krzysztof Głuszak Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dyskusja

  1. mechanika-maszyn.eu

    Niestety ceny drewna ostatnimi czasy są wysokie i coraz rzadziej można trafić jakieś deski, nawet z ciężkiego odzysku w niższej cenie.

    1. Krzysztof Głuszak

      Niestety ceny drewna będą jeszcze wyższe ze względu na ograniczenia w wycince. Proponuję znaleźć w swojej okolicy jakiś skład desek choć trochę sezonowanych, które można zakupić w przyzwoitej cenie. Przykładowo deska o długości 500 cm, szerokości 25 cm i grubości 3,2 cm będzie miała objętości 0,04 m3 x 1000 zł (średnia cena drewna miękkiego), co daje nam kwotę 40 zł, więc cena chyba do przełknięcia biorąc pod uwagę możliwości i ilości elementów, jakie można z niej wykonać.

  2. Tomasz T

    jeśli ktoś nie ma możliwości samemu wywiercenia otworów w deskach to rzeczywiście zamówienie gotowych składników jest bardzo wygodne. Niestety często podnosi to znacznie cenę. Jeśli mamy taką możliwość, lepiej obróbkę drewna zrobić samemu. Pozdrawiam.

Back to top